Dalszą podróż do Dubrovnika kontynuowaliśmy autobusem. Linia kolejowa kończy się w Ploce, do Dubrovnika nie ma żelaznej drogi. W 1976 została zlikwidowana wąskotorówka. Droga nad wybrzeżem adriatyku jest bardzo zatłoczona. Panuje tu duży ruch zarówno samochodów osobowych, jak i ciężarówek i autobusów. Połączenia autobusowe realizowane są przez cały dzień średnio co godzinę przez kilkunastu przewoźników. Czas przejazdu trwa 2 godziny, w Dubrovniku byliśmy o 13.30 Na dworcu zawsze kręcą się miescowi wynajmujący kwatery. Proponowane ceny za noclegi są oczywiście zawyżone. Wystarczy tylko nie mówić nic po Angielsku i Niemiecku, a cena spada już o 40 %. Nam udało się zbić cenę o połowę. Niestety w Dubrovniku zostaliśmy tylko jeden dzień.