Niestety cały pobyt w Kirgistanie ograniczał się tylko do jednego dnia. Został on w całości poświęcony na stolicę - Biszkek. Śmiało można stwierdzić, że Kirgistan jest z jednym z najbardziej prymitywnych i zacofanych krajów byłego ZSRR. Tu czas się zatrzymał w starym ustroju. Malowanie trawy, mycie pomników lenina, sadzenie kwiatków - takie obrazki można zaobserwować wczesną wiosną. Polecam końskie mleko i Kirgiskie piwo Arpa. Pociągi w Kirgistanie odjeżdżają według czasu Moskiewskiego a nie miejscowego. Nasz pociąg do Ałmaaty odjeżdżał według rozkładu o godz. 23.12, a faktycznie odjechał o 1.12 (czas Moskiewski). Zestawiony był z wagonów kolei Kirgiskich KRG. My mieliśmy wagon plackartnyj (sypialy bez przedziałów).