Po kilku godzinach podróży po raz kolejny można było przywitać ziemię Łotewską. Niestety pęd ku Europie powoduje, że Łotwa robi się coraz droższym krajem. Wizyta w ulubionym minibrowarze restauracyjnym uszczupliła mój portwel o 6 Łatów (ok. 39 PLN), a było tylko piwo 0,5, kotlet mielony, ziemniaki i jakaś sałatka. Kilka godzin w mieście poświęciliśmy na przejście przez starówkę, zdjęcia i przejażdżkę tramwajami. Następnie udaliśmy się na lotnisko. Punktualnie o 18.35 odlatywał nasz samolot AirBaltic do Taszkentu.