Rano po wspólnym śniadaniu przyszedł czas na pożegnanie i wymianę adresów z naszą współpasażerką. Nie obyło się bez wspólnych fotografii, oraz tańca w przedziale przy Turkmeńskiej muzyce. Przed samym dojazdem do Atamurat Pani pościeliła nasze łóżka. Tuż po godz. 12.00 wysiedliśmy w Atamurat - stacji na środku pustyni.