Po południu przyszedł czas na powrót do domu. Aby nie wracać najprostrzą drogą, postanowiliśmy wrócić nietypowo - przez Rumunię, a dopiero potem przez Węgry. Z Belgradu pojechaliśmy pociągiem pospiesznym "Bucuresti" do Timisoary, a następnie przesiedliśmy się na przyspieszony do Aradu.