Po 45 minutach w Pristinie wracam pociągiem pospiesznym i wysiadam na najważniejszej i największej węzłowej stacji Kosovo Polje. Dworzec świeci pustkami. Nie ma tam absolutnie nic, puste pomieszczenia po kasach, poczekalniach, punktach gastronomicznych itd. Drzwi są otwarte, można tamtędy przejść na perony.