Na przełomie września i października 2006 roku zrealizowałem wcześniej planowany wyjazd do Maroka. Po raz pierwszy znalazłem się w Afryce. Aby nie skupiać się tylko na jednym kraju plan wyjazdu został rozszerzony o wycieczkę objazdową po Sycylii i jednodniową wizytę na Gibraltarze. Ważnym punktem wyjazdu był też przejazd pociągami dużych prędkości we Włoszech (Alta Velocita) i w Hiszpanii (AVE). Pierwszy etap podróży (Sycylia) zrealizowałem razem z W. Glassem, drugi (Gibraltar i Maroko) już samotnie.