Podróż koleją transsyberyjską dostarcza wiele emocji i zmian stref czasowych i klimatycznych. Zaledwie 1200 km od Moskwy a za oknem już inna pogoda, zaawansowana jesień, o wiele chłodniej.
Podczas dłuższego postoju na stacji Balesino następuje zmiana lokomotywy z CZC7 na Czeską CZC2 i okazja na zrobienie zakupów.
Wybieram coś przypominającego słodki deser z wiśni, co okazuje się burakami ze śmietaną za 40 rubli. Peronowym handlarzom towarzyszą całe stada wygłodniałych bezpańskich psów.
Wieczorem kolejny dłuższy postój na początku Uralu, stacji Perm, 1399 km od Moskwy. Tu wysiedli ostatni pasażerowie z wagonu Moskwa - Pjongjang i zostałem sam.